Ostatnio zrobiłam serię maleńkich, sutaszowych kolczyków. Wydaje mi się, że robi się je trudniej, niż większą biżuterię (wiem, wiem złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek spódnicy) :). Zastanawiam się, czy zgadniecie do czego służą takie ozdoby (oprócz funkcji dousznej). Na odpowiedzi czekam do północy, wyniki opublikuję jutro wieczorem. Osoba, która jako pierwsza odgadnie zastosowanie zawieszek, otrzyma ode mnie upominek - niespodziankę. Powodzenia!
PS. Ciągle wymyślam nowe skórzane bransoletki. Nie lubię ich nosić, ale przyjemnie się je robi - to taka odskocznia od znienawidzonej igły.
Miłego (u mnie deszczowego) dnia!
Myslę, że to mogą być oryginalne zawieszki do telefonu lub np. do suwaczka kosmetyczki.
OdpowiedzUsuńA może spieczki do włosów lub opaski.
OdpowiedzUsuńAlbo elementy bransoletek.
OdpowiedzUsuńJa noszę czasem takie kolczyki jako zawieszki do łańcuszka, ale myślę, że śmiało można je przypinać do suwaków przy torebkach, jako czarmsy przy bransoletkach, fajnie wyglądałyby przypięte do krótkiej firaneczki jako oryginalne "frędzelki", i ostatni pomysł, który mi właśnie przyszedł do głowy to jako obciążniki do obrusa:)
OdpowiedzUsuńA swoją drogą - super wyglądają tak razem. Bransoletki są świetne.
Marzy mi się taka zawieszka a zastosowanie hmm... mozna uzywać jako breloczka do kluczy albo przypinka do torebki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne maleństwa, skojarzyły mi się z breloczkami. Bransoletki super, szczególnie te morskie
OdpowiedzUsuńśliczności! i masz rację, takie maleństwa robi się wyjątkowo mozolnie i trudno...
OdpowiedzUsuńmaleństwa są urocze! jeśli są lekkie mogą służyć jako znaczniki przy robótkach drutowych i szydełkowych ;)
OdpowiedzUsuńMogą posłużyć jako dekoracja okna, przypiąć kilka do zasłonki z brzegu (zwłaszcza jak jest upięta tak do ukosa) Wtedy delikatnie zwisają i ładnie zdobią okno.
OdpowiedzUsuńMogą też posłużyć jako zawieszka w aucie przy lusterku :)
OdpowiedzUsuńpewnie możesz z nimi zrobić co zechcesz, ale za to bransoletki są przepiękne- ja stawiam na zawieszenie do bransoletek:)
OdpowiedzUsuńone są po prostu do wszystkiego, rewelacyjny drobiazg dla każdej kobiety. Ja osobiście postawiłabym na dodatek do kluczyków do samochodu, bo ten co przypiął mój mąż jest okropny ;)
OdpowiedzUsuńchociaż jednak ja bym dobrała dwa takie same i nosiła je w uszach :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się ze idealnie pasowały by do torebki lub do kluczy, ale ta odpowiedz już padła :/ bransoletki sliczne
OdpowiedzUsuńOczywiście pierwsze skojarzenie to jako breloczek do kluczy czy torebki.A ja wykorzystałabym je jeszcze do ozdobienia prezentu :)
OdpowiedzUsuńOczywiście ja również pomyślałam, o wisiorku i o breloczku, szkoda, ze obie odpowiedzi juz padły. Bransoletki są obłędne.. :)
OdpowiedzUsuńMożna by było wykorzystać je jako bombki na choinkę. Mała choineczka wyglądała by cudnie ubrana w tak wyjątkowe ozdoby.
OdpowiedzUsuńBransoletki świetne!!
Sliczne... pewnie to beda zawieszki chrams :)
OdpowiedzUsuńPiękności wszystkie!
OdpowiedzUsuńpiękne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńWitajcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przesympatyczne komentarze:)
Zaskoczę Was, jeszcze żadna odpowiedź nie była prawidłowa, także walczcie dalej. Zastosowanie jest baardzo innowacyjne. Powiem Wam, że nie widziałam nigdy kolczyków w takiej aranżacji, więc wymyślajcie - najbardziej nieprawdopodobne odpowiedzi mogą okazać się prawidłowe:) Pozdrawiam!
Hmm... Ostatnio jak mi się urwał od suwaka trzymaczek (to za co się łapie palcami), to wcisnęłam w to miejsce kolczyka na dłuższym biglu. Sprawdza się świetnie, może o to chodzi?
OdpowiedzUsuńMoże być też ciekawą broszką łapiącą sweter bez guzików. Albo zapięciem bransoletki, jeśli to akurat gdzieś wyszło (moje lubią wychodzić).
OdpowiedzUsuńBransoletki coraz wymyślniejsze i bogatsze. Takie letnie :) A (nie)kolczyki - nie mam pojęcia, na pewno nie wpadnę na dobrą odpowiedź :) Ale wierzę, że małe zrobić trudniej niż duże!
OdpowiedzUsuńZawieszka do torebki lub do piórnika, plecaka:)
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki:)
Nie wiem czy można drugi raz:)
OdpowiedzUsuńStawiam na breloczek.
Pozdrawiam
Mogą to być: charmsy do bransoletek, breloczki do komórki lub kluczy albo torebki, ozdoby na pantofelki, ozdoby opaski na włosy, elementy pierścionków,klipsy, broszki, GUZIKI!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam - z autopsji to wiem - maleństwa o wiele trudniej się szyje niż duże formy!
Pozdrawiam i zapraszam również na moje candy: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
początkowo też stawiałam na charmsy. Ale ta odpowiedź już padła. Więc spróbuję odpowiedzi, która jeszcze nie padła. Stawiam, że będą z tego pierścionki.
OdpowiedzUsuńBransoletki boskie. Ostatnio jestem maniaczką bransoletek. Pozdrawiam.
Myślałam dosyć dlugo nad nowym zastosowaniem, ale nic poza wczesniejszymi odpowiedziami nie wymyśliłam... Bardzo podoba mi się ta pierwsza i druga bransoletka, świetny styl ;] Pozdrawiam FlashArt.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńA może to ma służyć jako zapięcie....
OdpowiedzUsuńod razu pomyslalam o zawieszkach do bransoletki, czyli charmsach ;)
OdpowiedzUsuńTak sobie jeszcze pomyślałam, że fajnie wyglądałyby takie kolczyki przypięte do abażuru na lampce nocnej. Mogłyby być w powieszone na różnych wysokościach lub na samym dole.
OdpowiedzUsuńa ja sobie pomyślałam ze to "znaczniki"do kieliszków np na impreze chodzono-taneczną ;) każdy ma inne przywieszone i kieliszki odstawione na stół gdy idzie się tanczyć zawsze potem trafiają w ręce użytkownika właściwego
OdpowiedzUsuńbardzo słodkie są takie malenstwa
pozdrawiam
nie doczytałam ze o polnocy minął termin ;(
Usuńpiękne kolczyki ale bransoletki cudo...uwielbiam takie...
OdpowiedzUsuńMoże służą jako ozdoby do lampy? ;)
OdpowiedzUsuńStrzelę znaczniki do robótek na drutach.
OdpowiedzUsuńStrzelę znaczniki do robótek na drutach.
OdpowiedzUsuńWiem, że czas już minął (ale ja nie dla nagrody) postaram się strzelić :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to jest związane z "parami", bo kolczyki są po dwa. Hm.. skojarzyło mi się z kotylionami, takimi jakie gościom weselnym się przypina.
Pozdrawiam :)
Cudowne bransolety. Nie ukrywam, że moją faworytką jest ta z elementami koloru żółtego i turkusu. Masz wspaniałe wyczucie - nawet, jeśli coś jest "na bogato" (jak naszyjnik z poprzedniej notki), nie daje poczucia przesytu. Świetnie bawisz się kolorami, zazdroszczę Ci tej umiejętności!
OdpowiedzUsuńZawieszki są urocze (wciąż zazdroszczę tym, którzy opanowali sztukę sutaszu) a zastosowanie jak widać zależy od fantazji użytkującego! :)
Dziękuję Wam Dziewczyny, wszystkie Wasze pomysły były rewelacyjne! Będę musiała je przetestować.
OdpowiedzUsuńJapkowo, błagam nie komplementuj mnie tak, bo robię się czerwona, a wtedy jestem jeszcze brzydsza, niż zwykle:). To żadne wyczucie, ja po prostu łapię za sznurki i biorę co mi się pod rękę nawinie. Sutaszu jeszcze nie opanowałam do perfekcji, wydaje mi się, że nigdy mi się to nie uda, aby osiągnąć szczyt, trzeba oprócz znajomości metod mieć talent, a u mnie z nim krucho. Pozdrawiam serdecznie!
Uwierz, że nie każdemu przychodzi to z taką łatwością!!! Chciałabym łapać za sznurki i robić takie cuda, ale... weny.. pomysłów... brak!
UsuńA co do sutaszu... Babeczko - przyjrzyj się swoim pracom; są naprawdę solidnie, starannie wykonane (wiele różnych prac mogłam już oglądać, więc chociaż nie znam się na samej technice, to myślę, że efekty mogę oceniać śmiało).
Mimo wszystko skromność, to szlachetna cecha, więc nie walcz z nią :) Pozdrawiam ciepło!
To nie skromność Kochana, a prawda - wolę ją sobie uświadomić, niż żyć w błogim przekonaniu, że umiem coś lepiej, niż jest w rzeczywistości:). Pozdrawiam Cię serdecznie!
Usuńjej, bransoletki piękne.. serio, za każdym razem, kiedy widzę tego rodzaju biżuterię u różnych twórców, coraz bardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńte morskie bransoletki są po prostu obłędne... jakbyś u mnie znalazła coś ciekawego, to chętnie się wymienię :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
koralikimoniki.blogspot.com
Właśnie ta pierwsza taka delikatna mnie oczarowała i kurcze jak to się stało, że jest bardziej morska od wszelkich biało granatowo czerwonych stworzeń będących między innymi moim udziałem??
OdpowiedzUsuń