piątek, 29 czerwca 2012

Odrabiam się

Uff, powoli zaczynam się ze wszystkim odrabiać, jak tak dalej pójdzie, to okaże się, iż mam chwilę czasu na relaks w basenie (o ile oczywiście pogoda się utrzyma:). Na zdjęciach to co zwykle, sutasze i filcowe różyczki. Między fotografie wkradł się też kwiat w kolorze buraczkowym, zrobiony z nienadającego się do niczego parea - w sumie przyjemnie robiło się tego cudaka, wystarczyło ciąć i przypalać - wspaniała alternatywa dla kogoś znudzonego ciągłym szyciem. No nic, uciekam do sutaszu w kolorze kremowym, naszyjnik na jutro ma być gotowy, a ja mam tylko środek. Miłego dnia!

sobota, 9 czerwca 2012

Wyzwanie w Kreatywnym Kufrze - Gorzki

Post na szybko, bo jestem dość zabiegana. Dziękuję Wam za wszystkie słowa pod moim poprzednim postem! Jestem zaskoczona Waszym odzewem. Dzisiaj prezentuję czekoladowy naszyjnik, w centralnym punkcie sutaszowej broszki jest gorzka czekoladka z masy fimo ;). Zafascynowana lepieniem z modeliny, zrobiłam jeszcze bransoletkę i kolczyki. Wiadomo, apetyczne to jeszcze nie jest, ale cieszy mnie taka zabawa. Korzystałam z youtubowych kursów na ciasteczka i rogaliki, wrzucę do nich linki następnym razem.
Naszyjnik zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze, uciekam! Pozdrawiam :)

czwartek, 7 czerwca 2012

Tęczowo i czekoladowo

Wczoraj siedziałam nad tym naszyjnikiem cały dzień i pół nocy, ale skończyłam go, ufff. Postawiłam jak zwykle na jaskrawe kolorki. Efekt jaki jest, każdy widzi, wiadomo, zawsze znajdą się jakieś niedociągnięcia, ale ogólnie jestem zadowolona. Dzisiaj w ramach świątecznego relaksu pobawiłam się trochę masą fimo. Niestety nie mam talentu, ani umiejętności modelinowych artystek, które potrafią z masy wyczynić cuda. Zrobiłam czekoladową bransoletkę i myślę o tym, co jeszcze prostego mogę z fimo ulepić;)
Nie rozpisuję się już, uciekam - wypoczywajcie!

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Sutasz z rzemieniem - podejście drugie

Za oknem szaro, wczoraj zrobiłam nową sutaszowo - rzemieniową bransoletkę. Dzięki Waszym uwagom odpuściłam sobie dodawanie dodatkowych koralików, główną ozdobą jest sutasz, a gryzące się z nim skórzane warkoczyki dopełniają całości. Mam nadzieję, że skrytykujecie bransoletkę, bo dzięki rzeczowym ocenom, mam nowe spojrzenie na wygląd biżuterii. Miałam dzisiaj okazję widzieć się z siostrą, więc nie byłabym sobą, gdybym nie pożyczyła sobie od niej ręki do zdjęć. Zmieniając temat, czekam teraz na fimo, bo pozazdrościłam innym blogowym koleżankom smakowitych cudeniek. Mam nadzieję, że uda mi się coś sklecić i nie rzucę kosteczek modeliny w kąt, czekając na lepsze czasy:). Uciekam, miłego dnia! 

sobota, 2 czerwca 2012

Wyniki

Zacznę od tego, że nikt nie odgadł jakie jest zastosowanie zawieszek. Myślę, że gdybym ja nie wiedziała do czego one służą, również nie wpadłabym  na taki pomysł. Są to zawieszki do okularów, tj. do ich tylnej części. Jest to autorski pomysł pewnej bardzo kreatywnej pani, która zaprojektowała specjalnie dostosowane do ozdabiania okulary - rewelacyjny pomysł, czyż nie? Ja jestem pod wrażeniem Jej pomysłowości! 
Dziękuję wszystkim za komentarze! Niegodziwością z mojej strony byłoby zaniechanie obdarowywania - w wylosowaniu zwycięscy pomógł mi random ;). Wygraną osobę proszę o napisanie do mnie maila z adresem i   wykazem ulubionych kolorów. Pozdrawiam i dziękuję za zabawę!


Wygrał Modrak :) 

piątek, 1 czerwca 2012

Zagadka

Ostatnio zrobiłam serię maleńkich, sutaszowych kolczyków. Wydaje mi się, że robi się je trudniej, niż większą biżuterię (wiem, wiem złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek spódnicy) :). Zastanawiam się, czy zgadniecie do czego służą takie ozdoby (oprócz funkcji dousznej). Na odpowiedzi czekam do północy, wyniki opublikuję jutro wieczorem. Osoba, która jako pierwsza odgadnie zastosowanie zawieszek, otrzyma ode mnie upominek - niespodziankę. Powodzenia!
PS. Ciągle wymyślam nowe skórzane bransoletki. Nie lubię ich nosić, ale przyjemnie się je robi - to taka odskocznia od znienawidzonej igły. 
Miłego (u mnie deszczowego) dnia! 

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...