Niestety nadal zaniedbuję bloga ze względu na brak czasu. Ostatnio moją główną pracą, stało się fotografowanie nagrobków :). Jest to zajęcie po części smutne, a po części ciekawe - bardzo lubię zerkać na fotografie umieszczone na tablicach. Często zdarzają się tam ludzie, którzy za życia byli obdarzeni zjawiskową wręcz urodą. Nie będę się jednak długo rozpisywać na ten temat, gdyż do Wszystkich Świętych i Zaduszek, zostało jeszcze trochę czasu. W ramach relaksu, zrobiłam ostatnio kilka par kolczyków. Efekty widać poniżej. No nic, zmykam - życzę wam ciepłego wieczoru (najlepiej okraszonego winkiem lub dobrą naleweczką). Pozdrawiam!
Jejciu!! Jakie prześliczne kolorki!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, soczyste owocowe kolory!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńwidziałam zdjęcia nagrobków z jednego rejonu Ukrainy - tam wizerunek umarłego zajmuje całą płytę!
OdpowiedzUsuńkolczyki jak zwykle powalające - czy można je gdzieś kupić?
Pięknie Ci wyszła każda para. Mimo to pierwsza jakoś tak chyba najbrdziej mi się podoba. To przez te energetyzujące kolory. ;)
OdpowiedzUsuńMimo ze nie przepadam za sznurkowaniem, to pierwsza para jest świetna.
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne, wszystkie...
OdpowiedzUsuńDzisiaj mi się upiekło - u mnie pada, więc fotografowanie cmentarza muszę sobie odłożyć na przyszły tydzień :). Czytam wasze komentarze i oczom nie wierzę - jak zwykle przesadzacie! Nie zmienia to jednak faktu, że sprawiają mi one ogromną radość!
OdpowiedzUsuńDo Agaty - ja też widziałam zdjęcia takich nagrobków - niesamowite są. Jakbyś miała okazję być kiedyś w Zaduszki w Krakowie, to idź do Kościoła Reformatów (blisko Placu Szczepańskiego). W podziemiach kościoła znajdują się katakumby, które są otwierane raz do roku. Są w nich zmumifikowani ludzie. Warto zobaczyć ich teraz, gdyż z roku na rok są w coraz gorszym stanie. Po prostu powoli rozsypują się w proch. Jeszcze parę lat temu utopiona w Wiśle panna młoda zachwycała przepiękną, jedwabną suknią ślubną i uroczymi rzęsami. Teraz ciężko dopatrzeć się śladów jej dawnej świetności. Jest to zwiedzanie nie dla każdego przyjemne i ciekawe, ale ja zawsze miałam dziwaczne zainteresowania:). Co do kolczyków, można je kupić w galerii Deccoria na Kazimierzu, albo na Allegro, konto: ita_art
Pozdrawiam!
Kolczyki wspaniale i takie fajne letnie kolorki,a na brak czasu to chyba wszyscy narzekają:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam pierwszą parę na miniaturce i gęba sama się śmieje na widok tak energetycznych kolorów :)
OdpowiedzUsuńpierwsze i drugie cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękne, energetyczne ozdoby. Nie przesadzam. Ani trochę :))))
OdpowiedzUsuńJustynko zapraszam do zabawy POKAŻ CZAPĘ NA JESIEŃ... http://malachitowa-laka.blogspot.com/2011/10/rozowo-mi-na-jesien-i-wyzwanie-pokaz-co.html
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM!!
przepiękne kolczyki :) aż dech zapiera :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolczyki, podziwiam z otwarta buzią:)
OdpowiedzUsuń