Inspiracją do tego postu była różana broszka, którą zrobiłam dzisiaj na zamówienie dla mojej ulubionej Klientki:). Uwielbiam układać ognisto-czerwone płateczki filcu, które z czasem tworzą różany kwiat. W połączeniu z "małą czarną", róża staje się lekko drapieżna i zalotna, niczym skąpana w blasku słońca, gorącokrwista Hiszpanka:).
Przepiękna różyczka...czy zdradzisz jak ją stworzyłaś? Jest boska!!!
OdpowiedzUsuń