Uwielbiam folklorystyczne akcenty. Są takie kolorowe, wesołe i oryginalne. Wszystko teraz dąży do minimalizmu, ludzie zapominają o uroku łowickich wycinanek, ażurowych koronek, czy pięknych, ludowych strojów. Ponieważ potrafię tworzyć tylko wycinanki i nigdy nie było mi dane nauczyć się dobrze szyć, czy dziergać szydełkiem, staram się swoje serce wkładać w formowanie filcu. Folkowe fantasmagorie to jedne z moich ulubionych kolczyków, nie są tak skomplikowane jak finezje, czy cynie, a mimo wszystko wyglądają bardzo efektownie. Są dość duże, dlatego najlepiej jest ubrać do nich gładkie, szare ubranie, związać włosy i cieszyć się tym jedynym, ale jakże wyeksponowanym, folklorystycznym akcentem na uszach:).
Jeśli możesz podpowiedz mi w jaki sposób wycinasz te 'wycinanki' w filcu, że są tak dokładne i mają ostre brzegi?? robiłam podobne kolczyki, ale nie wyszły mi tak jak Tobie :( może ja mam filc jakiś nie taki? hmm
OdpowiedzUsuńPodstawy wycinam w twardym filcu, jest on dość ciężki do obróbki, ale dzięki niemu kolczyki nie odkształcają się i zachowują ładny kształt. Resztę warstw robię z filcu miękkiego, a później przyklejam go na twardą warstwę. W wycinaniu miękkiego filcu pomaga jedynie cierpliwość, natomiast z twardym też są straszne problemy, bo zazwyczaj jest to filc twardszy i grubszy od bardzo sztywnej tektury. Szybko tępią się na nim nożyczki i ciężko jest manewrować z kształtami. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń